poniedziałek, 1 października 2012

Kiełbaski przez zamek

Sinwellturm
Istnieje ciekawa historia związana z zamkiem norymberskim i jego bramą. W dawnych czasach zamykano na noc bramy miasta i klucze odnoszono na zamek. Spóźnieni wędrowcy, a przede wszystkim kupcy musieli czekać do rana. Miejscowi karczmarze litowali się nad nimi i podawali im kiełbaski właśnie przez dziurkę od klucza. Dlatego kiełbaski są cienkie na palec i krótkie, bo mają zaledwie dziewięć centymetrów.
Obecnie dalej robi się kiełbaski norymberskie. Porcja zawiera tuzin pysznych kiełbasek z chudego mięsa o dużej zawartości majeranku i zawsze są pieczone na grillu. Na pewno podadzą nam je z chrzanem i gorącą, kwaszoną kapustą z kminkiem. Do tego piwo i można się naprawdę zastanowić, które kiełbaski są lepsze, bo spór o nie z Ratyzboną trwa nadal.
Sinwellturm i przedzamcze

1 komentarz:

  1. Piękne miejsca, świetne komentarze. Miło tu zaglądać. A kiełbaski w zamku...dlaczego ja mam takie skojarzenia?

    OdpowiedzUsuń